Najważniejsze skutki wojny, które objęły ziemie polskie - poza znalezieniem się pod wpływem ZSRR - to przede wszystkim olbrzymie straty ludnościowe. Zginęło prawie 6 milionów ludzi, w tym kadra oficerska i inteligencja polska (przykładem jest chociażby Katyń). Zginęło wielu nauczycieli oraz osoby wykwalifikowanych, co stanowiło Dopiero w 1918 roku przewaga liczebna i zbrojna państw sprzymierzonych doprowadziła do zerwania z wojną pozycyjną i przejścia do wojny zaczepnej z Niemcami. Nieograniczona wojna podmorska. 31 stycznia 1917 roku Niemcy ogłosiły, iż począwszy od dnia 1 lutego rozpoczyna się prowadzona przez nich nieograniczona wojna podmorska. Ta wojna miała być „szybką wojną”. Zmobilizowano dziesiątki milionów żołnierzy i na początku wojny nikt nie wyobrażał sobie, że utkną oni w okopach, w błocie, w norach pełnych szczurów i wszy. Prognozy na szybki koniec walk okazały się bezzasadne. Nie było efektownej, błyskotliwej, kilkutygodniowej ofensywy. Fast Money. -głębokie przeobrażenia polityczne, gospodarcze i społeczno-obyczajowe, -zaostrzenie konfliktów narodowych i klasowych, -rozwój nowych technik wojskowych, -zginęło 8-10 milionów ludzi, liczba rannych była o wiele większa, -umierali żołnierze, ale i cywile na skutek głodu, epidemii i zniszczeń, -upadek trzech wielkich dynastii: Hohenzolernów, Habsburgów i Romanowów, -koniec istnienia monarchii Austro-Węgierskiej, -powstanie republiki w Niemczech, -rewolucja bolszewicka w Rosji, -odrodzenie się lub powstanie nowych państw w Europie: Polski, Czechosłowacji, Jugosławi, Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii, -powstanie Ligi Narodów, -nowy podział terytorialny w Europie,Dodaj artykuł aby odblokować treść-głębokie przeobrażenia polityczne, gospodarcze i społeczno-obyczajowe, -zaostrzenie konfliktów narodowych i klasowych, -rozwój nowych technik wojskowych, -zginęło 8-10 milionów ludzi, liczba rannych była o wiele większa, -umierali żołnierze, ale i cywile na skutek głodu, epidemii i zniszczeń, -upadek trzech wielkich dynastii: Hohenzolernów, Habsburgów i Romanowów, -koniec istnienia monarchii Austro-Węgierskiej, -powstanie republiki w Niemczech, -rewolucja bolszewicka w Rosji, -odrodzenie się lub powstanie nowych państw w Europie: Polski, Czechosłowacji, Jugosławi, Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii, -powstanie Ligi Narodów, -nowy podział terytorialny w Europie, Przyczyny wybuchu, przebieg i skutki pierwszej wojny światowej - Pierwsza wojna światowa była całkowicie odmiennym konfliktem zbrojnym od wcześniej spotykanych w historii świata. Różniła się na przykład pod względem rozmiarów pola walki, gdyż walki toczyły się praktycznie w całej Europie, oraz w Azji i Afryce. Była o wiele okropniejsza niż wcześniejsze konflikty, gdyż udział w niej brało wiele narodów, zastosowano podczas niej nowe rodzaje broni i to wpłynęło na tak ogromną ilość ofiar. Było też parę pozytywnych aspektów tej wojny. Bardzo dużo w tym konflikcie zyskali Polacy, gdyż dzięki wojnie odrodziła się Polska, która przez tyle lat była podzielona przez zaborców. I wojna światowa była także konfliktem zbrojnym, który różnił się od swoich poprzedników także tym, że w niej po raz pierwszy działania wojenne rozgrywały się równocześnie w powietrzu, na wodzie i pod jej powierzchnią, oraz na lądzie. W Europie na początku 1914 roku istniały dwie koalicje wojskowe: państwa centralne(Niemcy, Austro - Węgry, Turcja, Bułgaria) i ententa (Wielka Brytania, Francja, Rosja, Japonia, Włochy, USA). Do wybuchu I wojny światowej doprowadziło kilka przyczyn. Do przyczyn pośrednich można zaliczyć przede wszystkim: - walkę o strefy wpływów w Europie, - walkę o kolonie w Afryce, - chęć dominacji w Europie, - walkę o rynki zbytów i strefy wpływów, - konflikty narodowościowe(np. między Serbami i Austriakami). Bezpośrednią przyczyną wybuchu wojny był zamach na następcę tronu austro -węgierskiego Franciszka Ferdynanda dokonany przez grupę spiskowców serbskich 28 czerwca 1914 r. w Sarajewie. Dobrze przygotowani do wojny Niemcy podżegali Austriaków do ataku na Serbię. Rząd austriacki wypowiedział 28 lipca 1914 r. wojnę Serbii. Dzień później Rosja zarządziła mobilizację, na co Niemcy wystawili Rosji ultimatum żądające odwołania mobilizacji, lecz zostało ono odrzucone i 1 sierpnia 1914r. Niemcy wypowiedziały Rosji sierpnia Niemcy zażądały od Belgii(kraju neutralnego) zgody na przemarsz swych wojsk, lecz jej nie otrzymały. Następnego dnia wypowiedziały wojnę Francji, a 4 sierpnia przekroczyły granicę z Belgią, co spowodowało wypowiedzenie wojny Niemcom przez Anglię. 6 sierpnia 1914 r. Austro- Węgry przystąpiły do wojny z Rosją. Na froncie zachodnim wojska niemieckie posuwały się bardzo szybko. Po przejściu przez Belgię dążyły do oskrzydlenia Paryża, gdyż chciały zakończyć podbój Francji jak najszybciej i następnie przerzucić swoje wojska na front wschodni przeciwko Rosji. Nad rzeką Marną doszło do bitwy (4-10 IX 1914r.) która powstrzymała ofensywę wojsk niemieckich. Sukces wojsk francuskich można w dużej mierze przypisać głównodowodzącemu tej armii, marszałkowi Józefowi Joffre. W ten sposób na froncie zachodnim wojna ruchoma przekształciła się w wojnę pozycyjną. Obydwie walczące strony okopały się i utworzyły szereg umocnień. Wojna ustabilizowała się na odcinku od kanału la Manche do granicy z neutralną Szwajcarią. Była to typowa wojna na zużycie sił,w której zwycięzcą miały się okazać wojska z większymi zasobami. W lutym 1916 r. wojska niemieckie podjęły próbę zajęcia francuskiej twierdzy Verdun w Lotaryngii. Przerwanie w tym miejscu linii frontu otwierało wolną drogę do Paryża. Trwająca prawie rok bitwa o tą twierdzę jest zaliczana do najkrwawszych w historii wszystkich wojen. Zarówno Niemcy, jak i Francuzi tracili tutaj dziennie po kilkadziesiąt tysięcy zabitych i rannych. Ostatecznie zwyciężyły wojska francuskie, gdyż Niemcy na skutek braków kadrowych w szeregach swojej armii musiały się wycofać na linię frontu z początku 1916 roku. Jako kolejną charakterystyczną bitwę tego okresu rozgrywającą się na terenach Francji można uznać działania wojenne zwane jako bitwa nad Sommą. We wrześniu 1916r. wojska Ententy w celu zmniejszenia naporu Niemców na Verdun rozpoczęły ofensywne działania w północnej Francji. Zdołało się im wedrzeć parę kilometrów w głąb pozycji niemieckich, lecz nie doszło do żadnych większych sukcesów. Front wschodni przebiegał głównie przez ziemie polskie, więc dlatego w wojskach zaborców znaczną część żołnierzy stanowili Polacy. Działania na froncie wschodnim miały odrębny charakter niż na zachodzie Europy. Toczyła się tutaj tzw. wojna manewrowa. Polegała ona "wymianie" znacznych obszarów przez obydwie strony konfliktu. Wojna początkowo toczyła się między Austro - Węgrami i Rosją, lecz na skutek nacisków ze strony rządu francuskiego i angielskiego Rosja wypowiedziała wojnę także Niemcom. W tym celu Rosjanie byli zmuszeni podzielić swoje wojska na dwie części. Niemcy wykorzystali fakt podziału armii rosyjskiej i zaatakowali z obydwu skrzydeł 2 armię rosyjską, doprowadzając do jej zniszczenia w bitwie pod Tannenbergiem (26-30 sierpnia 1914 roku). Idąca jej z pomocą 1 armia rosyjska była zmuszona do cofnięcia się na Mazury, a następnie na Suwalszczyznę. Gorzej powodziło się także Austriakom, którzy stracili Lwów i cofnęli się za Karpaty na Węgry, a w kierunku zachodnim wycofali się za San. Dopiero pomoc ze strony Niemców pozwoliła na wyparcie Rosjan za linię Sanu i górnego Dniestru. Po dojściu Niemców w okolice Warszawy pod koniec października nastąpił kontratak rosyjski i następnie ponowne działania ofensywne niemiecko- austriackie. W ten sposób pod koniec 1914r. granica na froncie wschodnim ustabilizowała się na linii Bzura- Rawka- Nida- Dunajec aż do granicy węgierskiej. Niepowodzenia Niemców na zachodzie doprowadziły do zmiany planów przez nich. Przerzucili oni część swych wojsk z frontu zachodniego na wschodni i wspólnie z austriakami z początkiem maja 1915r. rozpoczęli starannie przygotowaną ofensywę. Doprowadziła ona do przełamania frontu rosyjskiego w okolicach Gorlic. Rosjanie przystąpili do odwrotu. Do 5 sierpnia 1915r. Niemcy zajęli już Przemyśl, Lwów ,Lublin i Warszawę. W ciągu następnych tygodni zdobyli Grodno, Brześć i Wilno. Linia frontu ustabilizowała się na dłuższy czas na odcinku od Tarnopola przez Pińsk i Dyneburg aż do Zatoki udało się jednak Austriakom i Niemcom rozbić głównych sił rosyjskich. Należy dodać, że w ramach armii austriackiej walczyły też polskie brygady strzelców dowodzone przez: I brygada - Józef Piłsudski; II brygada - III - IV - gen. Sosabowski. Oprócz dwóch głównych frontów tej wojny ( tj. zachodniego i wschodniego), działania wojenne miały miejsce na froncie bałkańskim i włoskim. Na froncie bałkańskim walki toczyły się między Austro- Węgrami a Rumunią i Serbią. Jednak wojska austriackie nie poniosły na tym froncie większych strat, a wzbogaciły się o większą część terytorium rumuńskiego wraz z jego stolicą w Bukareszcie. Duże znaczenie miały natomiast walki na froncie włoskim, do których Austro- Węgry musiały zaangażować prawię połowę swoich wojsk. Krwawe walki pozycyjne, prowadzone w trudnym górskim terenie (np. nad rzeką Isonzo) kosztowały obydwie strony wiele ofiar i nie przyniosły widocznych rezultatów. Ciężkie walki miały miejsce także między Turcją i Wielką Brytanią na granicy Europy i Azji. Działania wojenne na półwyspie Gallipoli miały podobny charakter do walk pod Verdun. Wojna toczyła się także na morzu. Jej przyczyną było wprowadzenie w sierpniu 1914 roku blokady morskiej Niemiec, odcinając im pomoc dla zmęczonej produkcją militarną gospodarki tego państwa. Wojna ta miała także charakter pozycyjny, gdyż niekiedy tylko dochodziło do małych potyczek na morzu. Większa bitwa morska rozegrała się dopiero w maju 1916 roku w pobliżu półwyspu Jutlandzkiego. Mimo iż obie floty poniosły dotkliwe straty, to Niemcą nie udało się przerwać blokady. Na początku 1917 roku Niemcy użyli nowej broni, okrętów podwodnych, ogłaszając nieograniczoną wojnę podwodną. Celami Ubotów nie były tylko okręty Koalicy, lecz także jednostki państw neutralnych pływające do portów Ententy. Po zajęciu w lecie 1915 r. ziem polskich przez państwa centralne, Królestwo zostało podzielone na dwie strefy okupacyjne: południową - austriacką i północną - niemiecką. Władze niemieckie eksploatowały zdobyte tereny dla potrzeb wojennych, prowadzono na tych terenach gospodarkę rabunkową. Lepiej powodziło się Polakom na ziemiach zajętych przez Austriaków. Żaden jednak z zaborców nie podejmował żadnych wiążących deklaracji w kwestii polskiej. Na początku grudnia 1916 roku rządy niemiecki i austriacki zażądały od żołnierzy Legionów przysięgi na wierność cesarzowi. Zarówno sam Józef Piłsudski jak i większość oficerów odmówiła złożenia przysięgi i wcielenia Legionów w szeregi wojsk zaborców(gdyż dotąd była to odrębna formacja wojskowa walcząca u boku Austriaków) i zostali internowani do więzień w Niemczech ( np. do Havelbergu lub Magdeburga). Na skutek wyczerpywania się rezerw ludzkich w szeregach niemieckich przez przeciągające się działania wojenne na froncie zachodnim dnia 5 listopada 1916 roku został wydany przez władze okupacyjne tzw. manifest dwóch cesarzy (tj. Wilhelma II i Franciszka Józefa I) w sprawie utworzenia "samodzielnego" państwa polskiego. Tereny nowego państwa polskiego miały obejmować ziemie polskie będące wcześniej pod zaborem rosyjskim. Miało to być państwo z dziedziczną monarchią i ustrojem konstytucyjnym. Dość ważnym krokiem w odbudowie Polski był 7 listopada 1917 roku - - czyli dzień obalenia rządu carskiego w Rosji na skutek rewolucji październikowej. Zarówno nowy rząd rosyjski jak i rządy Anglii i Francji poparły powstanie niepodległej Polski. Poprawienie się sytuacji wojsk alianckich na froncie zachodnim przez przystąpienie pod koniec 1917 roku USA do wojny doprowadziło do pod pisania 5 grudnia 1917 r. zawieszenia broni między Austro- Węgrami i Niemcami z Rosją. Niemcy byli bowiem zmuszeni do przerzucenia wszystkich sił na front zachodni. W dniach 15 VII-5 VIII 1918r. doszło do tzw. drugiej bitwy nad Marną w której zdecydowane zwycięstwo odniosły wojska francuskie. 8 sierpnia 1918 roku doszło do przełomowej bitwy nad Sommą. Dywizje alianckie zadały dotkliwe straty wojskom niemieckim. Był to tzw. "czarny dzień armii niemieckiej". Od tego czasu front przesuwał się tylko w jedną stronę, w kierunku Niemiec. W październiku linia frontu przesunęła się na linię rzeki Mozy i zbliżyła się do granicy francusko-niemieckiej. Zmniejszanie się stanu liczebnego w wojskach austriackich i niemieckich spowodowały wycofywanie się tych IX 1918 roku zakończyły się walki na froncie bałkańskim, w listopadzie ustawały także na froncie włoskim, w październiku o rozejm poprosiła także Turcja. Dnia 3 listopada 1918r. zawieszenie broni podpisał w imieniu Austrii i Węgier cesarz Karol I, które wkrótce po tym zrzekł się korony. Wojna zakończyła się ostatecznie abdykacją cesarza Wilhelma (9 XI 1918) i podpisaniem kapitulacji przez Niemcy 11 listopada 1918 roku na stacji kolejowej Rethonde w okolicach miasta Compiegne w wagonie naczelnego wodza sił sprzymierzonych, francuskiego marszałka Ferdynanda Focha. Warunkiem zawarcia pokoju było oddanie aliantom większości ciężkiej broni, pojazdów pancernych, okrętów podwodnych, jednostek nawodnych i większości samolotów. 18 stycznia 1919 roku o w Sali Zegarowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Francji rozpoczęła się konferencja pokojowa. Omawiane były na niej granice państw w powojennej Europie. Zakończyła się ona ostatecznie 28 czerwca 1919 roku przez podpisanie Traktatu Wersalskiego przez wszystkie strony konfliktu. Wygranie wojny przez państwa Ententy dało Francji i Wielkiej Brytanii wiele korzyści. Umocniła się ich rola w Europie, Francja odzyskała Alzację i Lotaryngię. Znacznie wzrosła też władza USA. Te trzy wyżej wymienione państwa sprawowały nadzór nad realizacją postanowień Traktatu Wersalskiego. Pełniły one także rolę arbitrów w sporach między państwami ( np. przebieg plebiscytu na Górnym Śląsku ). Rosja straciła wiele w tej wojnie, gdyż ciągle dokonywały się w niej zmiany związane ze zmianą systemu sprawowania władzy. Największymi przegranymi były jednak Austria i Niemcy. Utraciły one większą część zdobytych ziem, musiały płacić odszkodowania wojenne innym państwom, ich gospodarka była nastawiona głównie na produkcję dla wojska, więc musiała ponownie zmienić swój charakter. Dużo natomiast zyskały państwa będące wcześniej pod okupacją jak np. Polska. Po ponad stuletniej niewoli powstało znowu niepodległe państwo polskie z wolnym dostępem do morza. Mimo iż nie wszystkie ziemie polskie należały do terenów Polski (np. Gdańsk, Górny Śląsk), to najważniejsze dla Polaków było odzyskanie suwerenności. W I wojnie światowej zginęło około 10 mln. ludzi, a 20 mln. zostało rannych. Były także ogromne straty materialne. W tym konflikcie zostały użyte także nowe rodzaje broni. Piechota została wyposażona w ciężkie karabiny maszynowe. Artyleria posiadała działa o ogromnych kalibrach, dużej sile ognia i dalekim zasięgu ognia. W zaopatrzeniu dużą rolę odgrywały samochody. W tej wojnie zadebiutował także nowy pojazd wspomagający natarcie piechoty - czołg. Na froncie zachodnim Niemcy wprowadzili także gazy bojowe, które mimo zakazu były stosowane później przez obie strony konfliktu. Wojna toczyła się nie tylko na lądzie, ale także na morzu i w powietrzu. Marynarka była wyposażana w pancernikiem, które dysponowały bardzo dużą siłą ognia. Pojawiły się także okręty podwodne, które praktycznie bezkarnie mogły nękać konwoje z dostawami dla wojska. Na początku wojny w celach dokonywania rozpoznania został użyty także samolot. Pod koniec wojny lotnictwo obydwu walczących stron posiadało już jednostki bombardujące, myśliwskie i rozpoznawcze. Nie na długo jednak zapanował pokój w Europie, bo już po 21 latach doszło do nowego konfliktu zbrojnego, który pochłonął jeszcze więcej ofiar i objął terenami walk jeszcze większe obszary. Poniedziałek, 25 lipca (07:50) ​Podczas gdy na Ukrainie nadal trwa wojna, prezydent Rosji, Władimir Putin zajął się "wymachiwaniem nuklearną szabelką" - pisze w czasopiśmie "Foreign Affairs" Richard K. Betts, profesor w Instytucie Studiów nad Wojną i Pokojem im. Arnolda A. Saltzmana na nowojorskim Uniwersytecie Columbia. Ekspert zaznacza, że USA muszą być przygotowane na możliwość użycia przez Rosję broni nuklearnej na Ukrainie i rysuje trzy scenariusze ewentualnej amerykańskiej reakcji. Od początku wojny na Ukrainie Putin grozi możliwością użycia broni nuklearnej. Zachodni obserwatorzy nie przywiązują do tych wypowiedzi szczególnej uwagi, uważając je za retoryczne popisy - ocenia Betts. Zaznacza, że prawdopodobieństwo tego, by rozsądni przywódcy rzeczywiście rozpoczęliby wymianę uderzeń nuklearnych, co mogłoby skończyć się destrukcją ich własnych krajów, jest bardzo małe. Nikłe zagrożenie użycia broni jądrowej nie jest wystarczającym uzasadnieniem do bezczynności i trzeba się przygotować do reakcji na taką ewentualność - podkreśla profesor. Autor zauważa, że zagrożenie byłoby największe, gdyby sytuacja na froncie zasadniczo zmieniła się na korzyść Ukrainy. Rosjanie mogliby wykorzystać wówczas swoją doktrynę "deeskalacji przez eskalację", zakładającą użycie broni jądrowej w wypadku niepowodzeń w walce konwencjonalnej. Wojska rosyjskie mogłyby dokonać tego poprzez jedno lub kilka uderzeń taktyczną bronią nuklearną na siły ukraińskie lub przez symboliczną eksplozję nad pustym terenem - pisze profesor. Betts wymienia następnie trzy ogólne możliwości odpowiedzi na nuklearny atak Rosji na Ukrainę. To słowne potępienie, użycie broni nuklearnej lub konwencjonalny atak. Jednocześnie zaznacza, że "wszystkie te alternatywy są złe, ponieważ nie istnieją żadne metody poradzenia sobie z końcem nuklearnego tabu, które łączyłyby się z niskim ryzykiem". Jest bardzo prawdopodobne, że w wypadku rosyjskiego ataku nuklearnego amerykańscy politycy wybraliby najsłabszą z możliwych odpowiedzi - "wywód na temat niewyobrażalnego barbarzyństwa działań rosyjskich i wdrożenie wszelkich, niewykorzystanych sankcji gospodarczych bez podejmowania żadnych działań militarnych" - przewiduje Betts. Dodaje, że "to zasygnalizowałoby Moskwie, że ma ona całkowitą swobodę działań zbrojnych, w tym dalszego użycia broni jądrowej w celu zniszczenia ukraińskich sił, co w zasadzie skutkowałoby przyznaniem zwycięstwa Rosji". Autor zwraca uwagę na to, że Zachód, w celu odstraszenia Putina, powinien w wiarygodny sposób zaznaczyć, że użycie przez Rosję broni nuklearnej spotka się z odpowiedzią NATO, a Sojusz nie da się zastraszyć. W przypadku, gdyby NATO zdecydowało się na kontratak w imieniu Ukrainy, mogłoby użyć sił konwencjonalnych lub nuklearnych - pisze Betts. W tym drugim wypadku można by użyć broni nuklearnej w podobny do Rosji sposób lub zdecydować się na uderzenie na większą skalę, grożąc Moskwie nieproporcjonalnymi stratami w razie dalszych ataków jądrowych. Betts wypunktowuje dwa problemy związane z taką reakcją. Po pierwsze, użyta przeciwko siłom rosyjskim na Ukrainie, amerykańska broń jądrowa mogłaby spowodować straty wśród obrońców tego kraju. Drugim problemem jest to, że Rosja dysponuje większym arsenałem taktycznej broni nuklearnej niż USA. By utrzymywać przewagę, amerykańscy przywódcy musieliby rozważyć użycie sił strategicznych (międzykontynentalnych pocisków balistycznych lub bombowców). To z kolei powodowałoby zagrożenie totalną, obustronną destrukcją - przestrzega analityk. Jego zdaniem mniej niebezpieczna możliwość odpowiedzi na atak to "uruchomienie kampanii powietrznej z wykorzystaniem konwencjonalnej amunicji przeciwko rosyjskim celom militarnym i zmobilizowanie sił lądowych do potencjalnego udziału w wojnie na Ukrainie" - argumentuje autor. Przy takiej ewentualności, politycy NATO mogliby podkreślić, że nowoczesna, precyzyjna technologia sprawia, że taktyczna broń nuklearna nie jest konieczna w przeprowadzaniu efektywnych ataków. "Przedstawiałoby to uciekanie się Rosji do uderzeń nuklearnych jako kolejny dowód nie tylko jej barbarzyństwa, ale także militarnego zacofania" - wyjaśnia Betts. Zastrzega, że w takim przypadku, NATO powinno także uświadomić Putinowi, że "każde późniejsze użycie broni jądrowej przez Rosjan spowodowałyby amerykański odwet nuklearny." Autor zaznacza, że w przypadku rosyjskiego ataku jądrowego NATO miałoby dwa przeciwstawne cele. Z jednej strony Sojusz chciałby uniemożliwić Rosji osiągnięcie jakichkolwiek korzyści geopolitycznych poprzez taki krok. Z drugiej zapobiec dalszej eskalacji. Z tego powodu podkreśla "oczywistą potrzebę zmaksymalizowania czynników zniechęcających Moskwę do użycia broni nuklearnej." Deklarowana strategia Waszyngtonu wobec potencjalnego ataku nuklearnego zawsze będzie wystarczająca niejasna, by pozostawiać przestrzeń do elastyczności w działaniu - podkreśla Betts. Ale w wypadku dalszych pogróżek ze strony Kremla, Waszyngton powinien jasno i mocno przypomnieć Putinowi, że Rosja jest całkowicie podatna na odwet jądrowy, a w wojnie atomowej nie ma zwycięzcy - konkluduje.

gospodarcze skutki 1 wojny światowej